„Kronika Warszawy” 2018, nr 2

20 lip 2021 Powrót

„Kronika Warszawy” 2018, nr 2 (158), ss. 193, ISSN 0137-3099

Numer otwiera Kalendarz warszawski, przypominający najważniejsze wydarzenia w stolicy w okresie od marca do sierpnia 2018 r.

Tuż po nim rozpoczyna się dział „Debaty »Kroniki Warszawy«”, na który złożyły się wypowiedzi uczestników spotkania poświęconego Warszawie po 100 latach, które odbyło się 21 czerwca 2018 r. w Domu Spotkań z Historią. Starali się oni odpowiedzieć na następujące pytania: jak zmieniała się Warszawa przez ostatnie 100 lat wzlotów i upadków, przemian ustrojowych, ekonomicznych i społecznych?; czy wszyscy, którzy przez te 100 lat mieli wpływ na kształt, wygląd i charakter Warszawy, podejmowali swoje decyzje odpowiedzialnie, w trosce o dobro miasta i jego mieszkańców, z myślą o przyszłości? czy współczesna Warszawa jest miastem atrakcyjnym, nowoczesnym, przyjaznym dla mieszkańców i powodem do ich dumy? czy planując miasto, możemy sięgać do projektów i pomysłów sprzed dziesięcioleci, tych niedokończonych bądź niezrealizowanych?

Dział „Artykuły i materiały” tworzy pięć tekstów. Jolanta Niklewska (Roman Dmowski wobec Józefa Piłsudskiego — fascynacja, rozczarowanie, odpowiedzialność) przypomniała dwie wielkie osobowości z przełomowego dla Polski i Polaków okresu odzyskiwania niepodległości przez państwo polskie po 123 latach — Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego. Obaj panowie spotkali się po raz pierwszy w 1893 r. w Warszawie lub w Wilnie. Piłsudski wywarł bardzo korzystne wrażenie na Dmowskim, który nie mógł zrozumieć, jak człowiek tak przywiązany do polskości może deklarować się jako socjalista. Tłumaczył to prowincjonalnym, zaściankowym charakterem wychowania i wykształcenia Piłsudskiego, jego brakiem wiedzy o współczesnym świecie, a zwłaszcza o Europie Zachodniej, co rzutowało na ciasnotę jego horyzontów myślowych. Na gruncie politycznym obaj starli się w 1904 r., podczas wojny rosyjsko-japońskiej. Piłsudski, dla którego Rosja była głównym i największym wrogiem Polski i Polaków, udał się do Tokio, aby tam szukać poparcia i funduszów na zorganizowanie antyrosyjskiej irredenty w Królestwie Polskim. Dmowski również znalazł się w Tokio, ale w celu przeciwnym — powstrzymania Japończyków od finansowania przedsięwzięcia skazanego na porażkę i sprzecznego z polską racją stanu.

Wybuch wojny latem 1914 r. zastał Dmowskiego i Piłsudskiego w przeciwnych obozach. Dmowski liczył na zwycięstwo koalicji Rosji, Francji i Anglii w nadziei, że klęska Niemiec i Austro-Węgier stworzy możliwość zjednoczenia ziem polskich i utworzenia autonomicznej Polski pod berłem Rosji. Piłsudski natomiast liczył na klęskę Rosji i zjednoczenie ziem zaboru rosyjskiego z Galicją. Godził się więc tym samym z pozostawieniem poza granicami przyszłego państwa polskiego ziem zaboru pruskiego. Obaj politycy w czasie wojny patronowali dwom polskim formacjom zbrojnym: Piłsudski — Legionom Polskim walczącym z Rosją, Dmowski — Armii Polskiej we Francji przeznaczonej do walki z Niemcami i Austrią. O ile jednak Dmowski wobec aliantów bronił idei Legionów jako formacji walczącej nie dla Austrii i Niemiec, ale dla Polski, to Piłsudski i jego zaplecze polityczne usiłowali  zdezawuować istnienie Armii Polskiej i Komitetu Narodowego Polskiego, a nawet dopuszczali się dywersji. Pod koniec 1918 r. Piłsudski objął władzę w Warszawie. Dmowski w tym czasie przebywał na konferencji pokojowej w Wersalu, gdzie starał się czuwać nad interesem przyszłego państwa polskiego, pilnując sprawy ustalania polskich granic. Powrócił do Polski wiosną 1920 r. Piłsudski nie zaproponował mu współpracy, a nawet wszedł z nim w konflikt na gruncie Rady Obrony Państwa. Dmowski wycofał się wprawdzie wówczas z aktywnego życia publicznego, jednakże śledził z coraz większą dezaprobatą ewolucję sytuacji w kraju w kierunku autorytaryzmu władzy. Jego stosunek do Piłsudskiego jako animatora brutalizacji życia publicznego i łamania demokracji, a zwłaszcza do jego zaplecza politycznego, stał się zdecydowanie negatywny. Toteż do śmierci odmawiał wszelkiej współpracy z obozem sanacyjnym.

Jerzy S. Majewski (Głodne życie codzienne odradzającej się stolicy — Warszawa w 1918 r.) odtworzył klimaty panujące w Warszawie przed 100 lat. Jego zdaniem Warszawa nie została zaskoczona odzyskaniem niepodległości, bowiem przez cały okres okupacji niemieckiej, od sierpnia 1915 r., krok po kroku tworzono w mieście podwaliny pod budowę przyszłego państwa polskiego. W Warszawie widziano przyszłą stolicę, dlatego miasto powoli przygotowywało się do stołeczności. 12 września 1917 r. powołana została Rada Regencyjna, będąca organem sprawującym zwierzchnią władzę nad Królestwem Polskim okupowanym przez Cesarstwo Niemieckie i Austro-Węgry. W roku 1918, gdy wojna zbliżała się ku końcowi, proces ten znacznie przyśpieszył. Działał rząd, tworzono ministerstwa. Jesienią przystąpiono do budowy wojska polskiego.

Po kilku latach okupacji niemieckiej Warszawa była miastem biednym, zaś ludzie wystawali w gigantycznych kolejkach po podstawowe artykuły żywnościowe, takie jak chleb, tłuszcze czy mąka. Coraz więcej towarów reglamentowano i zastępowano je tzw. erzacami. Chociaż na łamach prasy w pierwszej połowie 1918 r. nie brakowało ogłoszeń o otwarciu kolejnych cukierni czy kawiarni, to ogromną bolączką był brak mąki. Wprowadzono m.in. zakaz „zawodowego” używania mąki do wypieków innych niż chleb. Z kolei ograniczenia zużycia węgla na cele cywilne sprawiały, że drastycznie zmniejszano dostawy energii elektrycznej. Miasto tonęło w ciemnościach. Zakazano oświetlania wystaw sklepowych, maksymalnie obniżano zużycie prądu w mieszkaniach prywatnych czy teatrach, a kursowanie tramwajów systematycznie ograniczano. Równie drastyczne zarządzenia dotyczyły dostaw gazu miejskiego produkowanego z węgla.

Wygłodzeni i zziębnięci mieszkańcy byli zmęczeni wszelkiego rodzaju przymusowymi kontyngentami, rekwizycjami, zakazami, strajkami i aresztowaniami. Na potrzeby wojska konfiskowano mosiądz i inne metale kolorowe, dzwony kościelne, ale też artykuły żywnościowe. Ceny rosły, zaś realne płace spadały. Na początku 1918 r. wywołało to falę strajków ekonomicznych, do których przystąpili nawet urzędnicy miejscy.

Plagą były też epidemie i wysoka umieralność. Za największe zagrożenie uważano gruźlicę. Tymczasem pandemia grypy hiszpanki, która w całej ówczesnej Europie spowodowała śmierć milionów ludzi, do Warszawy dotarła latem 1918 r. prawie niezauważona. Po podpisaniu separatystycznego pokoju niemiecko-rosyjskiego w Brześciu nad Bugiem do Warszawy zaczęła napływać z Rosji ogromna fala uchodźców i reemigrantów ewakuowanych z Warszawy w 1915 r. Początkowy strumień reemigrantów zamienił się w szeroką rzekę. Przybysze opowiadali  mrożące krew w żyłach historie o wojnie domowej w Rosji, z drugiej strony zmieniali miasto. Wracali inżynierowie, naukowcy, znani lekarze i aktorzy. Wraz z ich powrotami w drugiej połowie roku w Warszawie zaczyna rozkwitać życie kulturalne. Tworzą się nowe teatry i kabarety literackie, które w latach międzywojennych staną się legendą stolicy.

Anna Krochmal w artykule pt. Pierwsze tygodnie niepodległości w Warszawie (listopad-grudzień 1918) w świetle źródeł z Archiwum Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce zwróciła uwagę na uratowane z Polski w 1939 r. bezcenne archiwalia do dziejów II RP, które aktualnie przechowywane są w instytucjach polonijnych. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje utworzony w 1943 r. Instytut Józefa Piłsudskiego w Ameryce. Założycielami tej placówki byli bliscy przedwojenni współpracownicy marszałka Piłsudskiego, którzy w latach wojny znaleźli się na emigracji w Stanach Zjednoczonych. Wywiezione z okupowanej Warszawy tzw. archiwum belwederskie stanowi najcenniejszą część zbiorów Instytutu. Największą wartość badawczą do wydarzeń z pierwszych miesięcy niepodległości ma zespół akt Adiutantura Generalna Naczelnego Wodza. W materiałach tych odnotowano przyjazd Józefa Piłsudskiego do Warszawy, reakcje ludności miasta i regionu na aktualne wydarzenia, rozbrajanie wojska niemieckiego w Warszawie i przejmowanie władzy przez Polaków oraz proces formowania się pierwszego rządu polskiego z Jędrzejem Moraczewskim na czele.

Julian Auleytner (Początki Poczty Polskiej w Warszawie 1918-1919) starał się pokazać znaczenie komunikacji pocztowej jako jedynego środka łączności między ludźmi w 1918 r. oraz przedstawić organizację warszawskich urzędów pocztowych wraz z ich lokalizacjami w pierwszych tygodniach niepodległości. Udało mu się też scharakteryzować problemy społeczne, jakie pojawiły się w wyniku przerwania komunikacji pocztowej z Rosją, co trwało do maja 1921 r. W artykule omówił również pierwsze, prowizoryczne próby rozwiązania kwestii opłat za przesyłki pocztowe w postaci wprowadzenia do obiegu przedrukowanych znaczków zarówno Komitetu Obywatelskiego m. Warszawy (tzw. wydanie pomnikowe), jak i znaczków niemieckich przeznaczonych dla okupowanej części b. zaboru rosyjskiego. Autor pokazał także wysiłki poczty polskiej zmierzające do szybkiego unarodowienia akcesoriów pocztowych.

Witold Śmiśniewicz (Kapitan inżynier Tadeusz Śmiśniewicz — bojownik o niepodległość Polski) przypomniał natomiast sylwetkę kpt. inż. Tadeusza Śmiśniewicza, współtwórcy przemysłu obronnego odrodzonej Polski.

Na tradycyjny „Fotofelieton” złożyły się fotografie pokazujące, jak w II Rzeczypospolitej świętowano dzień 11 listopada. Prezentowane zdjęcia pochodzą z zasobu Narodowego Archiwum Cyfrowego, a do publikacji przygotował je Karol Nowelli.

Na dział „Recenzje i omówienia” złożyło się pięć artykułów. Hanna Faryna-Paszkiewicz omówiła publikację Bożeny Wierzbickiej pt. Gmachy i wnętrza sejmowe w Polsce (Warszawa 2018)którą wydało Wydawnictwo Sejmowe. Anna Szkurłat scharakteryzowała książkę autorstwa Jerzego Domżalskiego (Dzieje Ursusa w zarysie, Warszawa 2018, ss. 204), a Maria Wiśniewska przybliżyła sylwetkę Anny Jakubowskiej ps. „Paulinka”, recenzując poświęcone jej wydawnictwo pt. Szkło pod powieką (Warszawa 2018). Danuta Jackiewicz z kolei przypomniała postać Karola Beyera — 200-lecie urodzin Karola Beyera (1818–1877). Hanna Faryna-Paszkiewicz natomiast w artykule pt. Rakowiecka 37 przedstawiła historię budynku więzienia na Rakowieckiej w Warszawie oraz jego dzisiejsze miejsce w planach edukacyjnych Instytutu Pamięci Narodowej.

Numer tradycyjnie zamykają działy „Pro memoria” oraz „Varsaviana”. W pierwszym z nich zamieszczono opracowane przez Annę Krochmal wspomnienia o warszawiakach, którzy zmarli w okresie od marca do sierpnia 2018 r. W dziale drugim znalazły się informacje o nowościach wydawniczych poświęconych Warszawie, które zestawiła Hanna Macierewicz.

Ten numer „Kroniki Warszawy” mógł  ukazać się dzięki współpracy Archiwum Państwowego w Warszawie i Domu Spotkań z Historią oraz dofinansowaniu przyznanemu przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych i Urząd Miasta Stołecznego Warszawy.

 

MObywatelCyfryzacja KPRMFundacja Widzialni

Strona została opracowana w ramach projektu Polska Akademia Dostępności realizowanego przez Fundację Widzialni i Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji

 

APW

Skip to content