Najbardziej znanym i rozpoznawalnym jest pomnik Fryderyka Chopina w Parku Łazienkowskim w Warszawie. Zaprojektowany przez artystę rzeźbiarza Wacława Szymanowskiego, miał być wzniesiony w 100. lecie urodzin kompozytora. Jego powstaniu przeszkodziły względy finansowe i techniczne. Uroczyste odsłonięcie pomnika nastąpiło dopiero 14 XI 1926 r. przez prezydenta Ignacego Mościckiego. Umieszczony na cokole pomnik przedstawia odlaną w brązie postać kompozytora siedzącego pod stylizowaną mazowiecką wierzbą. W 1940 r. pomnik został wysadzony w powietrze przez Niemców, a odlew pocięty na kawałki. Dopiero w 1958 r. udało się pomnik zrekonstruować i ponownie oddać. Od 1959 r. odbywają się przy nim w okresie letnim koncerty muzyczne.
________________________________________________________________________________________
…Na bloku z niebieskiego sjenitu wysokości 2 metrów umieszczono brązowy medal-płaskorzeźbę dłuta Stanisława Romana Lewandowskiego, wykonany według portretu Chopina dostarczonego przez ks. Marcelinę Czartoryską. Pod nim zaś umieszczono następujący napis: „Fryderykowi Chopinowi, który w roku 1826 swoją sztuką prawdziwą i wysoką kulturą, szlachetny charakter w młodości okazał, pomnik ten w roku 1897 ku wiecznej rzeczy pamięci za pozwoleniem władz miejskich własnym kosztem Polak Polakowi wystawił”.
Z.
Jeżewska, Fryderyk Chopin, Warszawa 1985, s. 88.
…Komitet budowy
pomnika Chopina w Warszawie zwraca się do
Szanownej Redakcji z gorącą i uprzejmą prośbą o łaskawe otwarcie
składek na ten
cel w Jej poczytnym piśmie oraz o najusilniejsze poparcie
i polecenie
składek
tych licznym czytelnikom Jej pisma.
Prosimy
również o nadmienienie gwoli zachęty do ofiar, że
według sprawozdania komitetu budowy do obecnej chwili z ofiar
prywatnych,
złożonych z wielbicieli Chopina, komitet zebrał rb. 10.237 kop. 24.
Sumę tę
złożono na rachunek bieżący w Banku handlowym.
Jest
ona zbyt mała, ażeby z nią można było rozpocząć roboty
przygotowawcze do budowy (…).
Fragm.
z listu do redakcji „Kuriera Polskiego” z 1905 r.
Byłaby to niesłychana krzywda dla znakomitego artysty i krzywda dla sztuki narodowej (…).
Z
artykułu Quis, Gdzie pomnik Chopina? w „Kurierze Warszawskim” z 1922 r.
Z każdego taktu muzyki Chopina mówi do nas polskość i odwrotnie, w każdym momencie, gdy zadźwięczy w nas struna wspólnej rasowej więzi z wieszczem, korzyć się musimy równocześnie przed pięknem jego muzyki (…).
Z
artykułu Z. Drzewieckiego „Niespożytość dzieła Chopina a interpretatorzy” w
„Warszawskiej Gazecie Porannej” z 14 XI 1926 r.
…Postawienie pomnika zobowiązuje – uczy – przypomina; ono przede wszystkim pobudzać winno do rozmyślań, czym jest dzisiaj dla nas Chopin i co uczynić winniśmy dla Jego pamięci (…) Stwarzać geniuszów żaden naród nie potrafi, ale ponieważ oni rodzą się tylko na uprawnej, w kulturze utrzymanej niwie, więc pierwszym naszym zobowiązaniem wobec pomnika Chopina winno być poczucie obowiązku względem polskiej artystycznej kultury. Do muzyków specjalnie należy praca nad rozwojem i rozkwitem muzyki narodowej – do wszystkich, do ogółu Narodu, należy zrozumienie i pomoc w tej pracy (…).
Fragm.
z artykułu H. Opieńskiego, Pod pomnikiem Chopina w „Warszawskiej Gazecie
Porannej” z 14 XI 1926 r.