Wprowadzenie150. rocznica powstania styczniowego
Pamiętnik pt. Wspomnienia matki i córki został wydany w 1918 r. Autorka, Teodora Kiślańska z domu Heurich, podaje we wstępie, że swoje wspomnienia spisała za namową matki, Emilii Heurich, ku uczczeniu pamięci jej oraz nieżyjących sióstr.
Pamiętnik zawiera dwie, wzajemnie przeplatające się, narracje — Teodory i jej matki. Zabieg ten miał na celu zachowanie szczegółów wydarzeń, których bezpośrednimi uczestniczkami była każda z nich z osobna, tj. wydarzeń z lat 60. XIX w. — lat, które mocno odcisnęły swoje piętno na narodzie polskim.
Nie zamieszczamy w tym miejscu streszczenia pamiętnika, bowiem oznaczałoby
to zubożenie jego treści, a ponadto nie oddałoby atmosfery
tego wyjątkowego czasu. Dlatego wszystkim zainteresowanym polecamy
samodzielną lekturę Wspomnień matki i córki
udostępnionych do pobrania w postaci pliku
pdf.
Autorzy wystawy winni są jednak kilka słów wyjaśnienia co do losów głównych bohaterów prezentowanej tu wystawy.
Autorką wspomnień jest Teodora Kiślańska, trzecia z sióstr Heurich. W okresie, który opisuje, miała 16 lat. Uczestniczkami opisywanych wydarzeń były też — oprócz niej i jej matki, Emilii Heurich z domu Szwarce — pozostałe jej siostry, tj. dwudziestoletnia Emilia, osiemnastoletnia Julia i dziewięcioletnia Helenka. Uczestniczył w nich również ich kuzyn Bronisław Szwarce — syn Józefa, brata Emilii Heurich, który po powstaniu listopadowym musiał emigrować do Francji. Bronisław urodził się, wychował i wykształcił na obczyźnie. Do Królestwa Polskiego wrócił jako inżynier, pracownik kompanii francuskiej budującej linię kolejową Dyneburg–Petersburg.
Bronisław szybko zaangażował się w działalność patriotyczną, niebawem został też członkiem Centralnego Komitetu Narodowego (CKN). W ten sposób rodzina Heurich stała się bezpośrednim świadkiem, a zarazem uczestnikiem rodzącego się ruchu narodowego. Ich dom stał się miejscem spotkań CKN — tu przechowywano pieczęcie narodowe i odezwy, tu też mieściła się drukarnia konspiracyjnego czasopisma „Ruch”.
W wigilię Bożego Narodzenia 1862 r. Emilia Heurich została aresztowana, a następnie skazana na zesłanie do Wiatki. Jednakże dzięki informacjom uzyskanym wcześniej przez córki, zdołała za ich namową zbiec i ostatecznie ukryć się na terenie zaboru pruskiego.
Bronisław Szwarce został zatrzymany niedługo po aresztowaniu ciotki i skazany na śmierć. Dzięki staraniom rodziny i interwencji cesarzowej Eugenii egzekucję wstrzymano, a wyrok zmieniono na dożywotnie zesłanie do ciężkich robót do Nerczyńska. Ostatecznie trafił do twierdzy w Szlisselburgu. W tym czasie rodzina czyniła starania o jego uwolnienie. Cioteczna siostra, Wanda Borowska, wielokrotnie bywała w Paryżu i prowadziła korespondencję z dworem francuskim w tej sprawie. Po siedmiu latach Bronisław Szwarce został przeniesiony do twierdzy w Turkiestanie, potem do Tomska i ostatecznie do Tumki, na granicy Mandżurii.
Po 30 latach niewoli, gdy pozwolono mu na powrót z zesłania, wrócił i zamieszkał we Lwowie. A siostry Heurichówny? Po aresztowaniu matki i kuzyna rozpoczęły nowy okres działalności konspiracyjnej. Wspierały zarówno głównych dowodzących powstaniem styczniowym, jak i innych uczestników. Były kurierkami poczty powstańczej, zajmowały się aprowizacją więźniów Cytadeli oraz tych zsyłanych na wywózkę w głąb Cesarstwa Rosyjskiego, oddawały też „ostatnią posługę” swoim bliskim skazanym na śmierć — Józefowi Piotrowskiemu i Janowi Jeziorańskiemu.
Same nie ustrzegły się też aresztowań. Wielokrotnie przesłuchiwane na Pawiaku oraz więzione w Cytadeli otrzymały wyrok zesłania do Wiatki. Dzięki interwencji zewnętrznej wyrok został zamieniony na dwa lata zamieszkania w Prenach, gdzie je wywieziono we wrześniu 1866 r.
Szanowni Państwo, zapraszamy do obejrzenia wystawy opartej na wspomnieniach uczestniczek wydarzeń z lat 60. XIX w. zilustrowanych dokumentami z zasobu Archiwum Państwowego m.st. Warszawy.